Na ten pojedynek długo czekali fani sportów walki. 24 lutego w Gliwicach odbędzie się gala XTB KSW Epic, podczas której zmierzą się Mamed Chalidow i Tomasz Adamek. Starcie to wzbudza wiele emocji zarówno wśród kibiców i dziennikarzy, jak i innych sportowców. Wiele osób zastanawia się bowiem, jak Chalidow poradzi sobie w bądź co bądź debiutanckiej walce bokserskiej. Do tej pory bowiem brał on udział w pojedynkach w formule MMA. Na korzyść Chalidowa nie przemawiają także wyniki oficjalnego ważenia. "Góral" jest bowiem 7,8 kg cięższy od 43-latka, co może mieć spory wpływ na przebieg walki. Przed pojedynkiem obaj zawodnicy bardzo często goszczą w mediach i opowiadają o przygotowaniach do walki. Obaj ujawniają też sporo ze swojego prywatnego życia, pokazując drogę jaką przebyli, żeby znaleźć się w tym miejscu, w którym są obecnie. Tomasz Adamek w rozmowie ze "Sportowymi Faktami" opowiedział o tragicznej śmierci swojego ojca, która zresztą została nawet opisana w głośnej książce "Tajemnice Wilczego Jaru". Tragiczne kulisy śmierci ojca Tomasza Adamka. "Jeszcze żył" Były mistrz świata w boksie, jeden z najlepszych pięściarzy w historii naszego kraju, wychowywał się bez ojca. Ten zmarł, kiedy Tomasz Adamek miał dwa lata. Stąd od małego późniejszy mistrz przechodził twardą szkołę życia i musiał radzić sobie z wieloma przeciwnościami, a także od najmłodszych lat pomagać swojej matce. W rozmowie ze "Sportowymi Faktami" opowiedział o tragicznych kulisach śmierci swojego ojca. "Po zderzeniu autobus z górnikami zsunął się z mostu na kamienną zatoczkę. Ojciec jeszcze żył, miał złamaną nogę i szramę na gardle. Chwilę później nadjechał drugi bus. Też wpadł w poślizg i poleciał do Jeziora Żywieckiego. Fala podmyła autobus taty. Sekcja zwłok wykazała, że ojciec się utopił. Zginęło ponad trzydzieści osób" - dodał nasz znakomity pięściarz. "Góral" był twardy od dziecka Tomasz Adamek zostawił w ringu sporo zdrowia, decydował się na najtrudniejsze wyzwania, włącznie ze "zderzeniem" z Witalijem Kliczką w wadze ciężkiej, potrafił boksować także heroicznie ze złamanym nosem, ale mnóstwo polskich pięściarzy marzyłoby, aby dziś znaleźć się na jego miejscu. To trudne doświadczenia z dzieciństwa ukształtowały jego charakter. Sam pięściarz zresztą nie boi się o tym mówić.