Musa Askan Yamak, Niemiec tureckiego pochodzenia, pozostawał niepokonany we wszystkich 75 walkach, jakie stoczył w sportowej karierze. W niedzielę świętować miał kolejne zwycięstwo w Garching pod Monachium. Nie dotrwał jednak do końca pojedynku. Musa Askan Yamak nie żyje. To był zawał serca Tuż przed gongiem rozpoczynającym trzecią rundę bokser upadł na deski bez kontaktu z przeciwnikiem. Był nieprzytomny. Został przewieziony do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować. Przyczyną śmierci był zawał serca. Wszystko działo się na oczach jego rodziny, przy wypełnionej po brzeg hali i podczas transmisji telewizyjnej na żywo. Musa Askan Yamak na zawodowstwo przeszedł w 2017 roku. Cztery lata później zdobył tytuł mistrza świata WBFed International w wadze półciężkiej. Jego ostatnim rywalem był Ugandyjczyk Hamza Wandera. Po dramatycznym incydencie galę przerwano. Publiczność została poproszona o opuszczenie hali. W tym roku to drugie tak tragiczne wydarzenie w świecie boksu. Na początku stycznia po 10 dniach śpiączki zmarł Arrest Sahakian, ormiański pięściarz z rosyjskim paszportem. Był to efekt obrażeń po ciężkim nokaucie, który zakończył ostatnią walkę 26-latka. ZOBACZ TAKŻE: