Biniendę szybko "rozmontował" Leon Bunn (2-0, 2 KO). Już w pierwszej rundzie dwukrotnie posłał Polaka na deski, a w drugiej dokończył dzieła zniszczenia. Z kolei naprzeciw Garguli, który w 2015 roku wyszedł z więzienia po 11 latach odsiadki, stanął Stefan Haertel (13-0, 1 KO). Obchodzący wkrótce 29. urodziny Niemiec był oczywiście faworytem, ale "Tomerze" chluby nie przynosi fakt, że to właśnie na nim Haertel zanotował pierwszą "czasówkę" w karierze. Potyczka została zatrzymana pod koniec drugiej minuty ósmej odsłony.