W konferencji wzięło udział kilkunastu dziennikarzy. Mimo, że dotyczyła ona walki z Nagy Aguilerą , najwięcej pytań zadawano o wrześniowy pojedynek Tomasza z Witalijem Kliczką. - W walce z Kliczką nie byłem sobą. Ale mimo tamtej porażki i tego, że mam już 35 lat jestem ciągle głodny boksu. Walka z Aguilerą będzie dla mnie testem po dłuższej przerwie. Chcę pokazać wszystkim, że mogę wygrać tę walkę. Po niej stoczę jeszcze prawdopodobnie dwa pojedynki i będę pracował nad tym, by dostać szansę na walkę o mistrzostwo świata. Ciągle chcę zdobyć trzeci pas mistrzowski. Po tym pojedynku zawalczę w czerwcu w Prudential Center, ale za wcześnie jeszcze mówić z kim się zmierzę, bo najpierw muszę pokonać Aguilerę - powiedział Adamek. - Tomek w walce z Kliczką walczył tak jakby nie miał nóg. Przed najbliższą walką w czasie treningów pracowaliśmy nad wieloma elementami i nie mogę się doczekać, by zobaczyć jak Tomasz zaprezentuje się w ringu w czasie walki z Aguilerą. Chciałbym by do tego pojedynku utrzymał swą wagę w granicach do 230 funtów (104.55 kg), bo z taką masą czuje się bardzo dobrze, zadaje szybkie i mocne ciosy. Przed walką z Kliczką ważył 216 (98kg.) i nie była to dla niego odpowiednia waga - dodał trener "Górala" Roger Bloodworth.