"Odbyłem już tyle walk, tyle wojen, a dzięki Bogu jestem zdrowy. Trzeba to zakończyć. Chciałem pożegnać się z kibicami i przekazać pałeczkę młodszym" - dodał Adamek.Były zawodowy mistrz świata w boksie dodał, że po zakończeniu kariery nie zamierza wycofać się z aktywnego życia. "Żona mówi, że mam wciąż ADHD, tak więc nie mogę siedzieć w domu i nic nie robić" - zakończył 38-letni pięściarz.