Adamek całkowicie wykluczył możliwość organizacji walki ze Szpilką, ponieważ jak sam przyznaje na dzień dzisiejszy ten pięściarz nie zasłużył na walkę z zawodnikiem z czołówki wagi ciężkiej. Polski wojownik po raz kolejny zaznaczył, że on do walki z najlepszymi musiał dochodzić ciężką pracą, a nie jak chcę niektórzy gadaniem. - Jeśli ja myślę o walkach z najlepszymi to nie mogę patrzeć w dół. Ten ktoś kto jest na dole musi sobie zasłużyć na walkę z górą. To nie jest tak, że dzisiaj ja jestem pięćdziesiąty, czy setny w rankingu i nagle powiem: "hej, ty, Kliczko chodź, to cię zleje, bo czuję, że jestem dobry". To jest "bullshit". Jeżeli jesteś kozak, to wchodzisz do ringu, nie gadasz, tylko walczysz jak tygrys i wtedy na taką walkę zasługujesz i taką walkę dostajesz. Dlatego ja nigdy dużo nie gadam. Ja wchodzę do ringu i robię to co robię. Jeżeli jestem dobry, mam talent mogę zwyciężać z najlepszymi, ale nie gadać. Gadaniem jeszcze nikt walki nie wygrał - powiedział Adamek. "Góral" mówi wprost, że walki z zawodnikami spoza czołówki wagi ciężkiej go nie interesują, a medialny konflikt ze Szpilką na pewno nie skończy się potyczką w ringu. - Jak mam w tym biznesie zostać to walczę o najlepsze trofea, a nie walczę z dołem. Zawsze patrzę w górę, a nie w dół - powiedział BoxingNews.pl Tomasz Adamek.