"Wyjdę do ringu jak zawsze po to, by zwyciężyć. Kiedyś nie pracowałem w ten sposób, w jaki teraz współpracuję z Kubą Chyckim. To przynosi wymierne korzyści. Molina ma jaja i serce do walki, a to w boksie jest najważniejsze. Zobaczymy już w ringu, czy nastawi się na otwartą wojnę, czy też będzie może próbował boksować z defensywy. Na wszelki wypadek nastawiamy się na oba te warianty. Na pewno nie będzie łatwo, ale to dla mnie wielka szansa. Jeśli go pobiję, znów będę w czołówce i być może dostanę kolejną walkę o tytuł wagi ciężkiej" - dodał "Góral"."Chcieliśmy sparingów z zawodnikami kategorii junior ciężkiej, bo oni wyciągną z Tomka jeszcze większą szybkość, a przecież to ma być jego atut w tej walce. Zresztą zawsze był" - dodał Roger Bloodworth, szkoleniowiec Polaka.Stawką pojedynku będzie wakujący, interkontynentalny pas federacji IBF.