W niedawnej rozmowie z "USA Today" szkoleniowiec Filipińczyka stwierdził, że "pocałuje Marqueza w tyłek", jeżeli gwałtowny wzrost jego masy mięśniowej jest naturalny. Hernandez uznał to za zniewagę i zagroził, że wytoczy Roachowi proces. - Zapytajcie dziennikarza "USA Today" o to, co dokładnie powiedziałem. To trochę różni się od tego, co wydrukowali. Nie ma żadnej sprawy. Jeżeli sądzą, że mnie pozwą, życzę im powodzenia. Niech ustawią się w kolejce. Tyle mam do powiedzenia - podkreśla Roach. Hernandez ma za sobą dopingową przeszłość - wiele lat temu jego klientami byli między innymi Marion Jones i Tim Montgomery. Alex Ariza, trener od przygotowania fizycznego Pacquiao, jest jednak pewien, że współpraca "Memo" z Marquezem przebiega w sposób całkowicie legalny. - "Memo" jest doskonałym specjalistą, nie mam żadnych podejrzeń. On doskonale zna się na swojej pracy, właśnie dlatego poprzednim razem widzieliśmy odmienionego Marqueza - mówi Ariza.