To był brutalny koniec Eminema. Najadł się wstydu, człowiek Kliczki w akcji
Eminem należy do największych gwiazd rapowej sceny muzycznej. Jego kariera nie była jednak usłana różami. W pewnym momencie Amerykanin przegrywał z nałogami. 53-latkowi w uporaniu się z problemami pomógł sport, w tym między innymi boks. Autor wielu hitów trafił pod skrzydła Emanuela Stewarda, legendarnego trenera Władimira Kliczki. I ten sam szkoleniowiec pośrednio doprowadził do odłożenia rękawic przez rapera. Zaskakujące sceny działy się podczas jednego ze sparingów.

Wiele wskazuje na to, że najgorsze chwile już za Eminemem. O Amerykaninie jest obecnie głośno tylko za sprawą spektakularnych występów oraz kolejnych hitów. Wcześniej jednak dziennikarze masowo rozpisywali się na temat problemów gwiazdora. Kto wie, gdzie znajdowałby się obecnie, gdyby wtedy nie pomógł mu sport. 53-latek zakochał się zwłaszcza w bieganiu, lecz również dobrze spisywał się w ringu. Nie mogło być zresztą inaczej, skoro współpracował Emanuelem Stewardem. To człowiek, który opiekował się między innymi Władimirem Kliczką. Szkoleniowiec rzekomo był pod wrażeniem umiejętności swojego znanego podopiecznego.
Przychodził do mnie do domu i sparowaliśmy, dwa razy w tygodniu. (…) Pokazywał mi podstawy i zajęło mi dużo czasu, żeby to zrozumieć, zajęło mi cholernie dużo czasu, żeby się po prostu nauczyć podstaw
Z treningu na trening Marshall Bruce Mathers III imponował swojemu opiekunowi coraz bardziej. Ten organizował mu regularnie sparingi. Aż wreszcie jeden z nich spowodował kolejny zwrot akcji w życiu Eminema.
Eminem szedł jak burza. Aż nagle trafił na 14-latka, przyprowadził go trener Kliczki
O wszystkim 53-latek opowiedział w wyżej wspomnianym odcinku. "Pewnego dnia przyszedł i przyprowadził boksera… Kiedy wyszedłem, gość, którego przyprowadził, miał na sobie kask. Zaczęliśmy się bić, a on skopał mi tyłek. Rozwalił mnie. Chyba nie trafiłem ani razu. Po trzech rundach zdjął kask, a ja powiedziałem: 'Stary, ile ty masz lat?'. Odpowiedział: 'Czternaście'. Pomyślałem wtedy: 'Stary, ku**a, rezygnuję'" - wyznał szczerze. I na tym właśnie wydarzeniu zakończył się bokserski epizod rapera.
Pomimo braku choćby jednej oficjalnej walki, o umiejętnościach Eminema i tak było głośno w pięściarskim światku. Z uznaniem o 53-latku wypowiadał się choćby Oscar De La Hoya. "Miał niezłe ruchy. Wyglądał naprawdę dobrze. Miał mnóstwo siły" - wyznał w stacji radiowej Shade 45 w 2017 roku (cytat za: "xxlmag.co"). W tej samej audycji zażartował również, że stoczyłby z nim charytatywny, pokazowy pojedynek. Skończyło się na samych słowach. Kto wie jednak czy temat nie wróci w bliższej lub dalszej przyszłości.







![TOP 5 asyst Ligi Konferencji. Jedno podanie potrafi zmienić wszystko [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LWANBO9656I3V-C401.webp)





