Dla obu to bardzo ważna walka, a ewentualne zwycięstwo przybliży jednego z nich do walki o mistrzostwo świata wagi junior ciężkiej. Brytyjczyk ma być przyszłością tej kategorii, Polak zaś w przeszłości dwukrotnie zasiadał na tronie federacji WBO. - To trochę samotne święta, bo spędzone samotnie na ciężkim treningu - żali się 32-latek z Londynu. Boks. Richard Riakporhe o Krzysztofie Głowackim - Świętować będę dopiero wtedy, gdy zwyciężę. Najpierw mam robotę do zrobienia, to jest w tym momencie najważniejsze. Dla mnie to duży przeskok jeśli chodzi o klasę rywali. Głowacki to przecież były dwukrotny mistrz świata. Polacy są twardzi, a on jest silny, wytrzymały, doświadczony i inteligentny w ringu. Na pewno będę więc musiał być w szczytowej formie, ale zamierzam pokazać swoją determinację i wolę zwyciężania. Plan jest bardzo prosty, wygrać tę walkę za wszelką cenę. Będę odpowiednio dobierał i selekcjonował swoje ciosy, jednocześnie chcąc kontrować jego akcje i karać go za każdy błąd. Kibice mogą się spodziewać znakomitego widowiska - zapowiada zmotywowany Riakporhe.