<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> - Będę trzymał kciuki za Artura, ale ma niewielkie szanse na pokonanie Wildera. Komuś chyba zabrakło cierpliwości - stwierdził były mistrz świata, Michalczewski. W niedalekiej przeszłości kilku polskich pięściarzy, m.in. Andrzej Gołota, Albert Sosnowski i Tomasz Adamek, bezskutecznie walczyło o tytuły mistrza świata kategorii ciężkiej. - Mam wrażenie, że komuś zabrakło cierpliwości i patrzy krótkowzrocznie. Po to buduje się karierę takiego boksera jak Artur Szpilka, aby w najlepszym momencie dać mu walkę o mistrzostwo świata. Ale w tym momencie moim zdaniem jest jeszcze za wcześnie i jego szanse na pokonanie Wildera będą niewielkie - powiedział "Tiger", do którego przez wiele lat należał pas czempiona WBO w wadze junior ciężkiej. 26-letni Szpilka do tej pory wygrał 20 walk, a przegrał jedną, z Bryantem Jenningsem. Wcześniej pokonał m.in. Mike'a Mollo, mimo że był na "deskach" w tym pojedynku. Ze światowej czołówki pięściarz z Wieliczki jeszcze nigdy z nikim nie rywalizował. - Trochę za wcześnie ta walka, jego promotorzy mogliby jeszcze trochę poczekać. Czas działałby na korzyść Szpilki. Przecież i ogromnych pieniędzy też jeszcze nie zarobi, to nie ten etap kariery, aby gaże były znakomite. Ile może dostać Artur? 100-200 tysięcy dolarów, może więcej, ale trzeba pamiętać o odliczeniu pieniędzy dla trenerów, promotorów, o podatkach itd. - stwierdził słynny bokser. Kilka dni temu amerykańskie media informowały, że propozycję walki z Wilderem dostał też Tomasz Adamek. - Wydaje się mi się, że bardzo doświadczony Tomek Adamek byłby groźniejszym i niebezpieczniejszym rywalem na Wildera. Szpilka jest pewny siebie, taki ma charakter, ale gadaniem nikt walki nie wygrał. Zobaczymy co z tego wyjdzie, będę trzymał kciuki za niego - dodał Michalczewski.