Lou DiBella, promotor gali na Brooklynie, której główne wydarzenie będzie stanowić konfrontacja Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), chwali polskiego pięściarza i radzi kibicom, aby przygotowali się na grzmoty.
Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!
W nocy z soboty na niedzielę Szpilka zmierzy się z Wilderem w Nowym Jorku w walce o mistrzostwo świata federacji WBC w wadze ciężkiej.
Transmisja z gali w Polsacie i Polsacie Sport.
- Szpilka to bestia. To facet, który bez przerwy idzie do przodu. Na pewno się nie przestraszy. Jest zuchwały. Będzie wyprowadzać mnóstwo ciosów - mówi DiBella.
- Jak nie zauważysz jego uderzenia, jak czysto cię trafi, to może znokautować. Nie jest faworytem, ale jest bardzo niebezpieczny - dodaje.
- Szpilka to fajna postać. Ma w sobie brawurę. I ma jaja. Do tego dobrze się go ogląda w ringu - ocenił.
DiBella nie pozostawia jednak złudzeń. Zdecydowanym faworytem jest mistrz świata WBC, który jego zdaniem wkrótce może nawet zostać największą bokserską gwiazdą Ameryki.
- Deontay to wspaniały atleta, który ma też dobrą osobowość. Jest bardzo charyzmatyczny, ma wielkie serce i jest zabawny. On może zmienić całą tę grę. "GGG" jest świetnym zawodnikiem, ale nie jest Amerykaninem. Tak samo "Canelo" - powiedział.