- Oczywiście, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Tomasz Adamek, z nieporównywalnie większym dorobkiem bokserskim niż Szpilka, jest faworytem tego pojedynku - mówi Wasilewski. - Ale moim zdaniem, to faworyt bardziej na papierze, w ringu będzie walka wyrównana - dodaje. Za Adamkiem zdaniem Wasilewskiego przemawia "wielkie doświadczenie, wielkie serce i wielka twardość". Po stronie Szpilki są natomiast takie atuty jak młodość i głód sukcesu.- Będzie to konfrontacja świeżości z doświadczeniem. Adamek jest nadal groźnym i drapieżnym tygrysem, ale już trochę, że pozwolę sobie zauważyć, starym tygrysem. Z roku na rok nie będzie już coraz lepszy, Szpilka natomiast może być lepszy - stwierdza Wasilewski. - Myślę, że takie walki, gdzie młodość i świeżość ścierają się z doświadczeniem, budzą największe emocje. Dlatego nie dziwi wielkie zainteresowanie pojedynkiem. Kto wygra, trudno przewidzieć, zobaczymy dopiero 8 listopada - mówi. Artur Szpilka (16-1, 12 KO) skrzyżuje rękawicę z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) na gali Polsat Boxing Night w Kraków Arena w przyszłą sobotę. Spodziewany jest komplet publiczności, blisko 20 tys. widzów. Autor: ML