Starcie byłych pretendentów do mistrzowskich pasów kategorii ciężkiej będzie główną atrakcją gali KnockOut Boxing Night #5 zaplanowanej na 10 listopada w Gliwicach. Wach w swoim ostatnim występie przegrał przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie Jarrellem Millerem, który niedawno błyskawicznie rozbił Tomasza Adamka. Krakowianin nie mógł jednak przeciw Amerykaninowi zaprezentować pełni swoich możliwości, bo w trakcie pojedynku doznał złamania ręki. Mimo wszystko w opinii Wawrzyka popularny "Wiking" w konfrontacji z Millerem pokazał , że może być groźny dla każdego i "Szpila" będzie musiał być w ringu bardzo ostrożny. - To był bardzo dobry boks. Mariusz, boksując z Millerem, zadawał dużo ciosów, chciał zwyciężyć. Jeśli z takim nastawieniem wyjdzie do Szpilki, to walka będzie dla Artura ciężka. Artur będzie musiał "włączyć" nogi. Na nokaut się nie może nastawiać, bo Wacha nie da się znokautować - nikomu się to nie udało i nikomu się nie uda, on potrafi przyjąć wszystko - ocenia Wawrzyk, który obu pięściarzy znakomicie zna z sali treningowej. - Artur będzie musiał boksować inteligentnie, punktować, obijać doły i uciekać. Jeśli Mariusz złapie formę, to będzie napierał i będzie bił te swoje cepy i zamachowe. Będzie ciekawie! Myślę, że Artur wygra na punkty, chyba że dojdzie silny cios i Artur tego nie utrzyma - wtedy Mariusz wygra przed czasem - prognozuje były challenger do pasa WBA. Na gali w Gliwicach oprócz Szpilki i Wawrzyka wystąpią także m.in. mistrzyni WBC wagi super półśredniej Ewa Piątkowska, notowany w czołówce światowych rankingów kategorii średniej Maciej Sulęcki oraz niepokonani Paweł Stępień i Przemysław Zyśk.