Dariusz Wołowski, Interia: Tyson Fury mówi, że żegna się z boksem. Nie przegrał dotąd ani jednej walki, choć przeszedł w życiu wiele. Depresja, próba samobójcza, dramaty rodzinne... Artur Szpilka (zawodowy pięściarz wagi ciężkiej: 29 walk, 24 zwycięstwa, 5 porażek). - Nie wiem czy słowa Fury’ego o zakończeniu kariery można traktować poważnie. Może po walce z Whyte odpocznie kilka miesięcy i zatęskni za boksem? Wiem po sobie, że sport jest jak narkotyk. Wciąga i trudno go odstawić raz na zawsze. Może Fury wróci jeszcze kiedyś do ringu? Jego walka z Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem o unifikację pasów mistrzowskich wszech wag byłaby pasjonująca. Usyk musi jeszcze wygrać rewanż z Anthonym Joshuą. A Fury pokonać dziś Whyte’a. - Mówię już od dawna, że Joshua nie jest godnym rywalem dla Fury’ego. To pięściarz dobry, silny, ale przewidywalny i schematyczny. Tymczasem Fury jest artystą ringu. Płynie po nim niszcząc rywali. On Joshuę by rozniósł. Tylko Usyk mógłby się postawić Tysonowi Fury’emu. I to byłaby rzeczywiście bardzo zacięta walka. Fury - Whyte. Kiedy gala, gdzie oglądać? Padłyby kolejne rekordy wypłat w historii boksu. Obaj dostaliby rekordowe gaże, tak samo, gdyby to jednak Joshua był rywalem Fury’ego. Może to przekona Tysona, by wrócił na ring po dzisiejszej walce z Whyte? - Tyson Fury zarobił już w ringu tyle, że pieniądze nie muszą być dla niego pierwszą motywacją. Zdetronizował Kliczkę, odebrał tytuł Wilderowi. Jest genialnym bokserem, ale los nie szczędził mu problemów. Trzeba by zajrzeć do jego głowy i zobaczyć ile zostało tam sportowej złości. Ile ma motywacji do dalszej walki? Fury zmotywowany, rozbije każdego. Jeśli jest w nim ogień taki jak w pojedynkach z Wilderem, to znokautuje dziś pewnie także Whyte’a. To najbardziej prawdopodobny scenariusz. Ale nie jedyny. Whyte bije naprawdę mocno. Gong, i równie dobrze to Fury może przegrać przez nokaut. Fury kilka razy leżał na deskach. Trafiał go król nokautu Wilder. Ale Tyson zawsze wstawał. Jest naprawdę odporny na ciosy. - Przypomnę ci starą zasadę, że nie ma odpornych na ciosy, a tylko źle trafieni. To jest waga ciężka, tu każdy cios może być ostatni. I zakończyć najpiękniejszą nawet karierę. Miałeś okazję dostać kiedyś strzał w bródkę, nakryłeś się nogami i zobaczyłeś ciemność? Jeśli nie, to miałeś szczęście. Ja jednak wiem o czym mówię. Jeśli Whyte dobrze trafi, to i dla Fury’ego nie będzie ratunku. Nie ma takich co zawsze wstają. To legendy. Dla wszystkich to Fury jest dziś murowanym faworytem. - No i to jest trudna sytuacja. Fury jest lepszym bokserem. Ta walka rozegra się w jego głowie. Jeśli będzie zmotywowany i skoncentrowany, wygra. Jeśli uzna, że Whyte sam się podda, to może się mocno zdziwić. Pojedynek będzie bardzo ciekawy. Będą w studiu telewizyjnym podczas transmisji i już się nie mogę doczekać. Z wszystkimi kibicami boksu przeżyjemy kolejny emocjonujący wieczór. Wiadomo jakim Fury jest showmanem. Wiadomo jak efektownie walczy. Whyte pójdzie do przodu. To jest jego styl. Stawiam, że będzie się działo. Znają się, sparowali ze sobą. Whyte ma cios, który może powalić byka. A Fury przed tą walką, reklamowaną jako jego pożegnanie z ringiem, jest jakiś inny. W jakim sensie inny? - Zawsze taki buńczuczny, a teraz łagodny. Na Wembley przyjdzie go żegnać 95 tys ludzi. Musi czuć presję. Jeśli faktycznie myśli, że to jego ostatnia walka, to emocje będzie przeżywał niecodzienne. To nie pomaga. Nie pomaga w boju z facetem, który ma taki cios jak Whyte i w każdej chwili może ci zrobić solidne kuku. No to żegnamy dziś Fury’ego czy nie? - Jako kibic boksu nie chcę go żegnać. To geniusz. Jego walki nigdy nie są nudne. Zawsze coś się dzieje w ringu. Ale co siedzi w głowie kogoś, kto tyle przeżył? W sporcie i poza nim. Chociaż wygrywał wszystkie swoje pojedynki, przyjął wiele potężnych uderzeń, a to się odkłada w organizmie człowieka. Każdy cios skraca karierę boksera. Czy Fury wciąż chce walczyć? Czy ma motywację do dalszej harówki? Odpowiedzi na te pytania dostaniemy za kilka, kilkanaście miesięcy. Ale dziś przed Furym szalenie trudna walka na Wembley, które uwielbia z wzajemnością. Rozmawiał Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: "Tyson Fury blefuje. Przyjdą panowie z walizką pieniędzy" "Tyson Fury nie jest tak wielką gwiazdą jak o nim mówią" Usyk będzie oglądał walkę Fury - White, ale tylko w telewizji