22-letni Polak i jego szkoleniowiec trenować będą w należącym do Mariusza Kołodzieja gymie w North Bergen (New Jersey). Od niedawna "Szpila" współpromowany jest właśnie przez szefa Global Boxing Promotions oraz Andrzeja Wasilewskiego, właściciela polskiej grupy 12 Rounds KnockOut Promotions. W swoim siódmym zawodowym pojedynku Szpilka zmierzy się z 34-letnim Davidem Williamsem. Walkę zakontraktowano na cztery rundy. Po spędzeniu półtrora roku w więzieniu za udział w kibicowskiej bójce, polski pięściarz zapewnia, że przemyślał i zrozumiał błędy swojej młodości. - W tym czasie dotarło do mnie, ile straciłem. Zacząłem bardziej doceniać uprawianie mojej dyscypliny. W więzieniu starałem się utrzymywać formę poprzez podciąganie się na drążku, robienie pompek i ćwiczenia z ciężarkami. Te zajęcia pomogły mi w zbudowaniu mocy górnych partii ciała oraz nabraniu siły uderzenia. Teraz jestem bardziej głodny walki niż kiedykolwiek wcześniej - mówi występujący w kategorii ciężkiej Szpilka. Podobnie jak w pierwszej po opuszczeniu więzienia potyczce z Ramizem Hadziaganoviciem (wygrana przez nokaut w 1. rundzie), 29 lipca polski mańkut wyjdzie na ring ubrany w więzienny uniform. - Dedykuję tę walkę wszystkim, z którymi odsiadywałem wyrok w Polsce. To walka dla ich - tłumaczy bokser. Na gali w stanie Connecticut pojedynkiem wieczoru będzie starcie Mariusza Wacha z Kevinem McBride'em. W czwartek w Global Boxing Gym odbędzie się kolejna konferencja prasowa zapowiadająca to wydarzenie. Wezmą w niej udział wszyscy główni bohaterowie, a więc "Wiking", "Irlandzki Kolos" oraz "Szpila".