Szokujący komunikat tuż przed hitową galą. Ogłaszają ws. niepokonanego milionera
Kamil "Taazy" Mataczyński w ostatnich miesiącach robi zawrotną karierę w świecie polskich freakfightów i stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników. Triumfator turnieju na gali Fame MMA 22 od czasu debiutu jest niepokonany, a kibice nie mogą doczekać się jego kolejnych walk. Mataczyński miał być gwiazdą zbliżającej się wielkimi krokami gali, ale na dwa tygodnie przed wydarzeniem padł przykry komunikat. "Taazy" przegrał z chorobą i wypadł z karty walk.

Mało który polskie freakfighter może pochwalić się zrobieniem tak błyskawicznej kariery, co Kamil "Taazy" Mataczyński. Do gali Fame MMA 22 przystępował niemal jako anonimowy uczestnik, a okazał się sensacyjnym triumfatorem i wyszedł z oktagonu z okrągłym milionem złotych. Później sprawy potoczyły się już błyskawicznie.
Fame MMA ogłasza, kibice rozczarowani. "Taazy" wypada z karty walk
Niemal każdy chciał zawalczyć z "Taazym" i chociaż ten zdążył odbyć już siedem walk, nie przegrał ani jednej. Nic więc dziwnego, że stał się jednym z ulubieńców kibiców, a ci chcą jego udziału niemal w każdej kolejnej gali. Tak też głosowali w kontekście zbliżającego się turnieju Fame MMA 24. Mataczyński zdobył najwięcej głosów, ale na dwa tygodnie przed wydarzeniem ukazał się szokujący komunikat - zabraknie go w karcie walk.
W czwartek Fame MMA ogłosiło szczegóły turnieju, w którym w szranki stanie wielu znanych w świecie freak fightów zawodników. Wśród nich, ku rozczarowaniu kibiców zabraknie jednak "Taazy'ego". Jak się okazało, 30-latek przegrał z chorobą, którą sygnalizował już podczas ogłaszania turnieju Fame. Ograniczył z tego powodu liczbę udzielanych wywiadów. Dużo rzadziej pokazywał się również w przestrzeni medialnej i w sieci.
Fame MMA oficjalnie ogłosiło, że wypadł on z karty walk, a jego miejsce zajmie Alberto. W ćwierćfinałach Marcin "The Polish Zombie" Wrzosek zawalczy z Pawłem "Tybori" Tyburskim, a Alberto (który zastępuje Taazy'ego) z Krzysztofem "Malichą" Maliszewskim. Z drugiej strony drabinki Alan Kwieciński stanie do walki z Gracjanem Szadzińskim a Denis Załęcki z Piotrem Hallmanem.
Formuła walk jest ściśle określona. Toczyć się będą w formule MMA z 15-sekundowym parterem. W ćwierćfinałach i finałach zawodnicy stoczą jedną pięciominutową rundę, a w finale dojdzie do klasycznej walki 3x3 minuty.