Ostatnie tygodnie to trudny czas dla Artura Szpilki. 35-latek 11 maja wystąpił na gali XTB KSW 94, gdzie został brutalnie zweryfikowany przez Arkadiusza Wrzoska. Po zaledwie 14 sekundach "Szpila" został brutalnie znokautowany, a reakcja kibiców była bezlitosna. W mediach społecznościowych wybuchła prawdziwa burza, a fani nie oszczędzali boksera. Najpierw brutalna porażka, a potem kłopoty zdrowotne. Trudny czas dla Szpilki Niedługo później Szpilka "otrzymał kolejny cios", choć tym razem już poza oktagonem. Późnym wieczorem w piątek 31 maja gwiazdor sportów walki poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy. 35-latek od razu wyjawił powód swojej wizyty w szpitalu - jak się okazało, gwiazdora KSW zaniepokoił mocno stan jego stopy, która nagle bez powodu zaczęła puchnąć. Stało się. Mike Tyson wycofał się z hitowej walki. Los okazał się bezwzględny Dzień później podzielił się z kibicami dramatycznym wyznaniem. Sytuacja okazała się poważniejsza, aniżeli zakładano. 35-latek wymagał hospitalizacji, a nagrania udostępnione przez niego w mediach społecznościowych sugerowały, że jego stan jest nie najlepszy. "Najbliższe trzy dni w szpitalu, nie... No, ale trudno, nie ma wyjścia. Jakaś bakteria gruba, jeszcze robią wysiew i zobaczą, co to jest. Taki jest stan zapalny całej nogi, że to jest przes**ne" - zdradził na nagraniu gwiazdor. "Szpila" zdruzgotany stanem polskiej służby zdrowia. Tyle czekał na pomoc Kilka dni później w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Artur Szpilka opowiedział o szczegółach pobytu w szpitalu. Pięściarza wyjątkowo zbulwersował fakt, że na pomoc lekarzy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przyszło mu czekać aż pięć godzin. - Dostaję dwie czy trzy kroplówki, a jak już będzie posiew i pewność, co to za bakteria, będzie można ją zlokalizować. Mam gorączkę, jestem słaby. No masakra - dodał. Jakub Krzewina odpowiada na zarzuty. "Ta rozmowa jest pierwszą i ostatnią" Kibice wyczekują kolejnych wieści w sprawie stanu zdrowia pięściarza. Mimo porażki z Arkadiuszem Wrzoskiem pozytywnie zapatruje się on na kolejne walki w MMA. W końcu dopiero pierwszy raz opuścił oktagon pokonany. Wcześniej wygrywał z Sergiejem Radczenką, Denisem Załęckim i Mariuszem Pudzianowskim.