Joshua - mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO, od dawna ma już zaklepany termin na 13 kwietnia na Stadionie Wembley w Londynie. Jego promotor Eddie Hearn kusi Wildera - championa WBC, na pełną unifikację. - Dam mu taką ofertę, żeby zignorował propozycję rewanżu z Furym - zapowiada szef stajni Matchroom. Ale Frank Warren - promotor Fury'ego, chce tego samego dnia doprowadzić do rewanżu z Wilderem! Jeśli udałaby mu się ta sztuka, utarłby nosa Hearnowi podwójnie. Po pierwsze pokrzyżowałby jego plany o pełnej unifikacji, a po drugie rewanż Fury'ego z Wilderem z pewnością przyćmiłby tego dnia walkę Joshuy, bez względu na to, kto stanąłby naprzeciw niego. Byłby to również pojedynek stacji telewizyjnych - Sky i BT Sport, oraz wojna na sprzedaż PPV w Wielkiej Brytanii.Gdyby Warrenowi rzeczywiście udało się doprowadzić tego dnia do rewanżu Tysona z Deontayem, chyba jedynym atrakcyjnym od strony marketingowej rywalem AJ-a byłby Dillian Whyte (24-1, 17 KO). Ten jednak musi najpierw 22 grudnia pokonać w rewanżu Derecka Chisorę (29-8, 21 KO). Joshua zresztą zasiądzie w pierwszym rzędzie, by na żywo oglądać potencjalnego przeciwnika na wiosnę.- Naszym wyborem numer jeden pozostaje Wilder, a Fury alternatywą i numerem dwa - zapewnia Hearn. Może być jednak tak, że 13 kwietnia Wilder spotka się znów z Furym, a Hearn i Joshua zostaną poniekąd trochę na lodzie.