- Dzięki współpracy z Virgilem Hunterem stałem się lepszym zawodnikiem. Pokazał mi sporo nowych rzeczy i już niektóre z nich zagrały w ostatniej walce z Chadem Dawsonem. Niektóre jeszcze nie, lecz z czasem będzie tylko lepiej. To była przecież nasza pierwsza wspólna walka. Tym razem pokażę znacznie więcej - zapowiada zmotywowany pretendent. - Jestem gotowy na najlepszą wersję Stevensona. Obóz przebiegł znakomicie, sparingi były bardzo udane i po drugim pełnym obozie z nowym trenerem czuję, że zrobiłem spore postępy. Na pewno w rewanżu nie mogę popełnić tych samych błędów, co za pierwszym razem. Muszę boksować mądrze, bo Stevenson ma tak naprawdę tylko lewą rękę. Musimy więc wyeliminować mu jego najgroźniejszą broń i polować na uderzenie z mojej prawej. Chcę zacząć dobrze już pierwszą rundę, tak aby dać znać, że przybyłem tu po wygraną. Muszę kontrolować rywala i pojedynek, a wtedy zostanę nowym mistrzem świata - kontynuował "Polski Książę". - Zawsze lubiłem spychać przeciwników do odwrotu, lecz dziś potrafię również samemu boksować z defensywy. Zamierzam wygrać i zdobyć upragniony tytuł. Już wyobrażam sobie moją rękę uniesioną w górę. Nadchodzi mój czas. On chce znokautować mnie, a ja chcę znokautować jego. Tym razem to ja będę lepszy - dodał Fonfara.