Youtuber, którego rekordowa popularność w Stanach Zjednoczonych, zrobiła wrażenie nawet na Floydzie Mayweatherze, przyznał się w ostatnim nagraniu na swoim kanale do pijackiej wpadki. Podczas wypoczynku w Niemczech artysta znalazł się w barze, w którym była maszyna nazywana powszechnie "bokserem". Urządzenie mierzy punktowo siłę uderzenia. Paul już pod wyraźnym wpływem alkoholu, zaczął niebezpieczną zabawę i... złamał rękę. Logan Paul to twórca internetowy, najbardziej popularny na Youtube - Podejmuje najgorsze decyzje, kiedy jestem pijany. Powinienem przestać to robić - powiedział Paul, który przyznał, że próbował pobić rekord na "bokserze" i nie dawał za wygraną nawet po wcześniejszych kilku nieudanych próbach. Paul opowiedział swoim widzom o staraniach na "bokserze" ze szczegółami, a następnie o wizycie w szpitalu. Zanim jednak Amerykanin uznał za stosowne zajęcie się opuchniętą ręką, wypił ze znajomymi jeszcze kilka drinków. Czytaj także: Logan Paul pokonał Tyrona Woodleya W placówce medycznej po prześwietleniu i wstępnych badaniach Paul usłyszał, że strzaskał trzecią kość śródręczna i najważniejszy staw w dłoni. Powiedziano mu też, że "dla pięściarzy, to kontuzja kończąca karierę". 27-latek ma za sobą między innymi pokazową walkę z Floydem Mayweatherem w czerwcu 2020 roku. Skazywany na porażkę amator stawił jednak czoło wielokrotnemu mistrzowi świata i przetrwał całą potyczkę sprawiając niezłe wrażenie.