W przypadku "Króla Cyganów" w grę wchodzą dwa możliwe scenariusze. Nakreślił je Mike Coppinger, dziennikarz od lat związany z boksem. I tak rywalem niepokonanego Fury'ego (33-0-1, 24 KO), mistrza świata federacji WBC, miałby zostać jego rodak Joe Joyce (15-0, 14 KO), który również nie zaznał jeszcze porażki na zawodowym ringu. Do takiego starcia mogłoby dojść jednak dopiero w lecie. Joyce bowiem 15 kwietnia zmierzy się z Chińczykiem Zhangiem Zhileiem (24-1-1, 19 KO), wicemistrzem olimpijskim wagi supercieżkiej z Pekinu. Drugą możliwością dla Fury'ego jest pojedynek z Andym Ruizem juniorem (35-2, 22 KO). Ten były mistrz świata wagi ciężkiej, po pamiętnym zwycięstwie nad Anthonym Joshuą, sam zgłosił się do takiej walki. Boks. Jakie opcje mają Tyson Fury i Ołeksandr Usyk? Co natomiast z Usykiem (20-0, 13 KO), mistrzem świata federacji WBO, WBA i IBF? Ukrainiec ma przed sobą obowiązkowe obrony, a najbliżej jest do starć z Danielem Dubois (19-1, 18 KO) lub Filipem Hrgoviciem (15-0, 12 KO). Brytyjczyk jest challengerem z ramienia WBA, natomiast Chorwat z ramienia IBF. Z kolei z ramienia WBO kandyduje wspomniany wyżej Joyce. "Już w ten weekend podejmiemy pierwsze rozmowy w sprawie walki z Dubois. Ale jeśli okaże się, że nie jest gotowy na sto procent, wówczas zwrócimy się w stronę drużyny Hrgovicia" - mówił Ołeksandr Krasjuk, promotor Usyka. Natomiast Egis Klimas, menedżer ukraińskiego pięściarza, wspominał o przełomie czerwca i lipca jako prawdopodobnym terminie walki.