W pierwszej walce panów oglądaliśmy starcie w kategorii do 71 kilogramów. Po wyrównanym pojedynku Igor Rondoś pokonał na punkty Jonasa Osterfelda. - Ważne dla mnie żeby pokazywać się szerszej publiczności, wyrabiać sobie nazwisko - powiedział po walce Rondoś. W walce kategorii piórkowej niejednogłośną decyzją sędziów Paweł Brach pokonał Biniama Harleba Gerebhana, wyprowadzając Polskę na prowadzenie w całym meczu. - Zazwyczaj rywale, o których się nic nie wie są groźni, tak też było tym razem. To była ciężka walka - przyznał w wywiadzie w ringu Brach. Dobra passa polskich zawodników trwała także w kolejnej walce, gdzie Damian Durkacz przed czasem pokonał Adriana Hauga. Polski pięściarz jako cel stawia sobie medal Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. - Tym razem mam zamiar jechać nie na Igrzyska, a po medal - zapowiedział. Suzuki Boxing Night 16. Polska pokonała Norwegię Kolejna walka zakończyła się już po kilkudziesięciu sekundach, kiedy to Kacper Derda idealnym prawym sierpowym znokautował Vadyma Holubenkę. - Ćwiczyłem tę akcję wcześniej z trenerem, więc jestem bardzo zadowolony, że udało się to w walce - nie krył zadowolenia Derda. Ostatnią walką w ramach meczu Polska - Norwegia było starcie w kategorii półciężkiej, gdzie Bartosz Gołębiewski walczył z Brooklynem Andersenem. Polak pewnie wypunktował rywala, cały czas utrzymując kontrolę nad starciem, doprowadzając nawet do liczenia Norwega. Nasza reprezentacja ostatecznie w meczu pokonała Norwegię 12-4. W walce wieczoru, zaplanowanej w limicie 86 kilogramów, Tomasz Niedźwiecki podejmował Jakuba Stępińskiego. W pierwotnym planie tej pojedynek miał być częścią meczu, jednak rywal Niedźwieckiego wypadł z powodu kontuzji, a kilkanaście dni przed galą w jego miejsce pojawił się Stępiński. Ostatecznie jednogłośną decyzją sędziów w całej walce zwyciężył Niedźwiecki. - Jakub to twardy przeciwnik, mierzyliśmy się już dwa razy i zawsze było ciężko - stwierdził uczciwie zwycięzca walki wieczoru.