- W maju, podczas gry w koszykówkę, Aleksy złamał rękę, ale kość szybko się zrosła i bez problemów szykował się do pojedynku w Kanadzie. Kuziemski jest nieco wyższy i ma dłuższy zasięg rąk od pięściarza gospodarzy, poza tym jest lepszy technicznie, a jak wyjdzie mu cios, to może sprawić niespodziankę. Oczywiście, Pascal jest bardzo doświadczonym, silnym i dynamicznym zawodnikiem, ale nie boksował od półtora roku - powiedział Snarski, który wraz z Mikołajem Nosem przygotowywał Kuziemskiego. W zawodowej karierze 35-letni Kuziemski wygrał 23 walki, a cztery przegrał, m.in. z Walijczykiem Nathanem Cleverlym o pas czempiona WBO w kategorii półciężkiej. Urodzony na Haiti Pascal (rocznik 1982) ma na koncie 26 zwycięstw, dwie porażki i remis. Dwie ostatnie walki stoczył z legendarnym Amerykaninem Bernardem Hopkinsem; najpierw zremisował, a w rewanżu przegrał na punkty. - Wiemy, że Pascal ma już zaplanowaną na marzec potyczkę z Chadem Dawsonem (USA), którego już kiedyś pokonał w walce o mistrzostwo świata WBC, ale Kuziemski postara się pokrzyżować mu plany - dodał Snarski, który 20 lutego skończy 44 lata, ale wciąż nie zamierza kończyć kariery. - Prawdopodobnie wystąpię 23 lutego na gali z udziałem rówieśników Andrzeja Gołoty i Przemysława Salety - przyznał. Potyczka Pascala z mieszkającym w Białymstoku Kuziemskim zaplanowana jest na dziesięć rund.