21 grudnia oczy pięściarskiego, a nawet całego sportowego świata po raz kolejny skierują się na Rijad. W stolicy Arabii Saudyjskiej dojdzie do drugiego starcia Ołeksandra Usyka z Tysonem Furym. Brytyjczyk w maju doznał z rąk Ukraińca swojej pierwszej porażki w karierze, przegrał 1-2 na kartach punktowych sędziów. Utracił pas WBC i nie zdołał odebrać mistrzostw WBO, WBA i IBF. Do rewanżu są jeszcze trzy miesiące, obaj zawodnicy dopiero zaczynają wchodzić w najważniejszy etap przygotowań. Czempion z Symferopola był ostatnio w Katowicach u doktora Jakuba Chyckiego, z którym współpracuje. We wtorkowy wieczór pojawił się z kolei na lotnisku Kraków Balice, tam został na krótko zatrzymany i zakuty w kajdanki, ale jak przekazała jego żona oraz menedżer, doszło do "nieporozumienia". Medialność walki z "The Gypsy Kingiem" z pewnością wzrośnie po sobotniej konfrontacji Anthony'ego Joshuy z Danielem Dubois. W tej chwili to obaj bohaterowie sobotnich wydarzeń na Wembley są na okładkach gazet, mówi o nich nawet mer Kijowa, legendarny Witalij Kliczko. Promotor "AJ-a" został jednak już teraz zapytany przez Sky Sports o swoje przewidywania na 21 grudnia. Eddie Hearn: "Fury może wygrać z Usykiem" - Jestem teraz trochę bliżej teamu Fury'ego. Myślę, że oni zdecydowanie wierzą, że Tyson będzie w o wiele lepszym miejscu i kondycji na ten rewanż. Nigdy nie typowałem przeciwko Fury'emu poza ostatnią walką z Usykiem. Uważam, że może to zrobić (wygrać - red.), naprawdę tak myślę - powiedział. Swoją tezę oparł na tym, czego był świadkiem 18 maja podczas pierwszego starcia obu panów. Jak przekazał, zaskakując na pewno wielu fanów boksu, mimo zwycięstwa to Usyk potrzebował pomocy od członków sztabu szkoleniowego w szatni. Coraz głośniej mówi się o walkach Joshuy z Furym i Usykiem w 2025 roku, sam zainteresowany wyraził na nie chęć. Hearn, prowadzący Matchroom Boxing, z pewnością byłby szczęśliwy z takiego obrotu spraw, ale w negocjacjach z obozami potrzeba dobrej pozycji startowej. "AJ" może sobie takową zapewnić triumfem nad Dubois, a co za tym idzie sięgnięciem po pas IBF. To byłoby jego trzecie zdobycie tytułu mistrza świata.