Fatalny bilans zanotowali reprezentanci Polski w niedzielę, drugiego dnia rywalizacji na mistrzostwach Europy w boksie do lat 22. Biało-Czerwoni stoczyli aż siedem pojedynków, z czego tylko jeden zakończył się wiktorią. Jedynym polskim zwycięstwem było to Barbary Marcinkowskiej. Mierząca 177 centymetrów wzrostu 21-latka, która ma już na koncie medale juniorskich MŚ i ME, zwyciężyła w 1/16 finału kategorii do 70 kg Rumunkę Crinutę Sebe. To jedyny promyk radości z trudnej dla "Biało-Czerwonych" niedzieli w Sofii. Z rywalizacji w Bułgarii odpadli natomiast m.in. Mateusz Kusz, Mateusz Urban, czy Wioletta Ptak. W 1/16 rywalizacji w wadze do 63 kg Anastazja Michałek uległa Megan de Cler. Również i w tym przypadku sędziowie uznali, że nasza rodaczka nie ugrała ani jednej z pięciu rund. Nieco lepiej wyglądał poniedziałkowy bilans reprezentantów Polski. Sceny po walce o mistrzostwo świata. Zaskakujący gość w ringu, kibice zniesmaczeni Słodko-gorzki poniedziałek dla Polaków na na ME U-22. Cezary Znamiec w ćwierćfinale Co prawda początek tygodnia również przyniósł Biało-Czerwonym jedno zwycięstwo, ale porażki tego dnia odnotowali "tylko" dwie. Świetnie w 1/8 finału spisał się Cezary Znamiec. Polak pokonał reprezentanta Wegier - Dominika Enekesa i awansował do ćwierćfinału w kategorii do 71 kg. Tak dobrze niestety nie poradzili sobie Bartłomiej Roskowicz i Nikolas Pawlik. Pierwszy z nich poległ w 1/8 finału w pojedynku z Levante Olahem w kategorii do 63,5 kg. Pawlik natomiast okazał się gorszy od Aarona Cullena ze Szkocji. W Sofii reprezentanci Polski mogą liczyć na doping Julii Szeremety, która ku rozczarowaniu fanów nie bierze udziału w turnieju. Srebrna medalistka olimpijska z Paryża pojechała do Sofii w ramach treningów, nastawiona na toczenie sparingów. 21-latka jednocześnie czeka na ostateczną decyzję ws. obecności boksu wśród dyscyplin olimpijskich na igrzyskach w Los Angeles. W ostatnich dniach zaczęło pojawiać się wiele przełanek, jakoby dyscyplina miała zniknąć z programu igrzysk.