Igor Rondoś mógł dołączyć do Fabiana Urbańskiego (75 kg), który jest już pewny medalu mistrzostw świata juniorów w boksie. Nasz mistrz świata kadetów powalczy w czwartek o finał MŚJ z Kazachem Sanżarem- Ali Begalijewem. Oby tylko miał więcej szczęścia do sędziowania niż Rondoś, bo ten został ewidentnie skrzywdzony przez sędziego ringowego. Polacy szaleją w mistrzostwach świata. Jest pięknie, kolejne medale na koncie Trener kadry nie wytrzymał po skandalu w ringu. "Mam takie wrażenie, że sędzia był od tego..." Polak pierwszą rundę przegrał 2:3. Trenerzy liczyli na to, że dwie kolejne padną jednak jego łupem, ale - ku zdziwieniu wszystkich - sędzia przerwał walkę i nie dopuścił naszego pięściarza do dalszej rywalizacji. - Nie ukrywam, że byłem strasznie wkurzony, bo ta sytuacja zdziwiła wszystkich. Także przedstawicieli innych ekip, którzy kręcili głowami, kiedy schodziliśmy z ringu. To była ewidentna pomyłka sędziowska. Ten sędzia chyba w ogóle nie wiedział, po co tam jest - powiedział Dariusz Kochanowski, trener kadry juniorów w boksie, w rozmowie z Interia Sport. Na 47 sekund przed końcem drugiej rundy Polak otrzymał cios, ale nie było to nokautujące uderzenie. Tymczasem sędzia przerwał walkę i zaczął liczyć Rondosia. Już w tym momencie nasz pięściarz wydawał się być zdziwiony całą sytuacją. Jeszcze większe zdziwienie było, kiedy jordański arbiter doliczył do ośmiu i zakończył walkę. Rondoś bezradnie rozłożył ręce, a za moment zaczął rękawicą pukać w głowę, dając wyraźnie do zrozumienia, co sądzi o decyzji arbitra ringowego. - Już początek walki był tak ukierunkowany, by tego pojedynku nie wygrał nasz zawodnik. Mam takie wrażenie, że sędzia ringowy był od tego... No dobra. Ta pierwsza runda była przegrana 2:3, choć według nas to była wygrana runda. W drugiej rundzie była też taka sytuacja, że było liczenie. Myśleliśmy, że sędzia będzie liczył Bułgara, a tymczasem liczony był nasz zawodnik. A już to odesłanie do narożnika... Co ja powiem. Szok. Trudno jest to wytłumaczyć. Pozbawili chłopaka medalu - zakończył Kochanowski.