Sensacyjne wieści. Wielki powrót Kliczki do ringu? "Wciąż jest w doskonałej formie"
Władimir Kliczko swoją ostatnią walkę stoczył 29 kwietnia 2017 roku, kiedy to na londyńskim Wembley przegrał z Anthonym Joshuą. Jak się okazuje, nie musi to być ostatnim słowem Ukraińca na ringu. Znany promotor Ołeksandr Krasiuk uważa, że młodszy z braci jest w stanie stoczyć jeszcze jeden pojedynek, gdyby odbywał się on z Tysonem Furym. Obaj panowie mają niewyrównane rachunki po nieudanej organizacji rewanżu ich pojedynku z 2015 roku.

30 lipca 2017 roku zamknął się pewien etap w historii boksu, ale i całego sportu. Tamtego dnia Władimir Kliczko ogłosił zakończenie kariery. Jego ostatnie dwa pojedynki miały odpowiednią wagę gatunkową, mimo że oba przegrał: w kwietniu 2017 r. z Anthonym Joshuą na Wembley, a wcześniej w listopadzie 2015 r. w ESPRIT Arenie w Duesseldorfie z Tysonem Furym. Obaj Brytyjczycy do dziś pozostają w ścisłej czołówce wagi ciężkiej.
"Dr Stalowy Młot" mógł czuć niedosyt, bo w starciu z "AJ-em" zaprezentował się z dobrej strony, a od Fury'ego nigdy nie dostał rewanżu. Choć stracił panowanie w królewskiej kategorii, to w kontrakcie miał zapisaną możliwość rewanżu. Planowano to zrealizować 6 lipca 2016 r. w rodzinnym Manchesterze Brytyjczyka, ale ten - podobnie jak Kliczko dziesięć miesięcy wcześniej - zgłosił 24 czerwca kontuzję kostki. Kolejny termin wyznaczono na 29 października, ale wtedy ponownie się wycofał z powodu "niezdolności do walki z medycznego punktu widzenia".
Niewykluczone, że Kliczko, który 25 marca będzie obchodził 48. urodziny, mógłby jeszcze raz zawalczyć, jeśli jego rywalem byłby właśnie Fury. Twierdzi tak Ołeksandr Krasiuk, znany w środowisku promotor, współpracujący między innymi z Ołeksandrem Usykiem.
Władimir Kliczko nie jest już młodzieniaszkiem, ale nadal utrzymuje doskonałą formę. W jego sercu jest dość ognia, by mógł znów walczyć. Motywuje go jedna sprawa i jest to starcie z człowiekiem, po którym do dziś ma zadrę w sercu. Ma niewyrównane rachunki z pięściarzem, który wycofał się z przewidzianego w kontrakcie rewanżu z Władimirem
Władimir Kliczko wróci na ring? W kwietniu 2022 roku nie chciał niczego wielkiego
Sam zainteresowany w kwietniu 2022 r. również nie odrzucał jednoznacznie możliwości zawalczenia po raz kolejny. - Mój powrót na ring? Nie chcę obiecać niczego wielkiego, ale jeśli wojna na Ukrainie wkrótce się skończy, a nasze granice nie będą zagrożone przez Rosję, to kto wie... - stwierdził. Póki co jednak końca rosyjskiej agresji zbrojnej nie widać, a i Fury ma na głowie walkę unifikacyjną z Usykiem.
Została ona póki co przełożona z 17 lutego na 18 maja z powodu rozcięcia na łuku brwiowym "Króla Cyganów", chociaż zdaniem byłego mistrza świata wagi super średniej Carla Frocha termin wiosenny jest raczej nierealny i nosi znamiona chwytu marketingowego.
Zobacz również:
- Nie do wiary, co Usyk powiedział o Polaku. "Niebezpieczny facet"
- Usyk otwarcie ws. dalszej kariery. Jednak nie żartował, to wtedy nastąpi koniec
- Fury zaskoczył ws. Usyka. Takiej kontry się nie spodziewał. "Jesteś skończony"
- Przełomowe wieści ws. Cezarego Znamca. Polski pięściarz wybudził się ze śpiączki


