W czwartek pojawiły się informacje, że już od najbliższych igrzysk olimpijskich boks zostanie wykluczony z grona oficjalnych dyscyplin. MKOl ma dość konfliktu, podjęto radykalną decyzję Nie będzie boksu na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles, jak poinformowała w czwartek "Marca", powołując się na "Agencia Reforma". To radykalne działanie wiąże się z wieloletnim konfliktem pomiędzy Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim a Międzynarodowym Stowarzyszeniem Boksu (IBA). To właśnie IBA aż do 2023 roku była organem zarządzającym boksem olimpijskim, a zatem była w głównej mierze odpowiedzialna za organizację zawodów w ramach tej dyscypliny sportu. IBA została oskarżona o liczne nieprawidłowości finansowe i organizacyjne, a co najważniejsze - o korupcję. W związku z tym MKOl postanowił odebrać stowarzyszeniu władzę i podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu to właśnie komitet był odpowiedzialny za tę dyscyplinę. Co ciekawe, to IBA naciskała na to, by Imane Khelif i Lin Yu-Ting nie mogły rywalizować wśród kobiet. MKOl postanowił jednak dopuścić obie panie do rywalizacji, a każda zdobyła złoto w swojej kategorii wagowej. "Marca" przekonuje, że MKOl poinformował już krajowe komitety olimpijskie o swojej decyzji. Interia skontaktowała się z Polskim Związkiem Bokserskim, ale członek zarządu zaprzeczył, by do centrali wpłynęło pismo w tej sprawie. Dodał, że wedle jego wiedzy w ostatnim czasie nie wydarzyło się nic nowego, co definitywnie przekreślałoby obecność tej dyscypliny na kolejnych igrzyskach. To może być wielki cios, Julia Szeremeta przykładem To, jak wielkie oddziaływanie może mieć boks na społeczeństwo, pokazały ostatnie igrzyska. MKOl prawdopodobnie nie był zadowolony z tego powodu, ale cały świat namiętnie rozpisywał się o sytuacji Lin Yu-Ting oraz Imane Khelif. Bezapelacyjnie był to jeden z najgłośniejszych tematów całych zawodów. Jak sukces w pięściarstwie może odmienić życie, pokazała za to Julia Szeremeta. Młoda Polka, przed igrzyskami anonimowa dla przeciętnego zjadacza chleba, rozkochała w sobie fanów. Jej specyficzny, odważny styl walki w połączeniu z otwartą osobowością zdziałały cuda. Dodajmy do tego ogromny sukces - jej srebro jest pierwszym polskim medalem w boksie od 1992 roku - i otrzymaliśmy nowego ulubieńca opinii publicznej. Czas pokaże, jak rozwinie się ta sytuacja. Według doniesień z "Agencia Reforma", boksu w Los Angeles nie ujrzymy. Możliwe jednak, że dyscyplina ta wróci w przyszłości. Do tej pory MKOl musi jednak rozwiązać swój konflikt z IBA lub znaleźć dla stowarzyszenia logiczne zastępstwo.