Sensacyjna walka polskiego olbrzyma. Kibice nie wierzą. Czas na werdykt
W boksie zawodowym takich historii jest na pęczki, zresztą nierzadko ich beneficjentami byli Polacy. Ta opowieść ma być jednak zgoła inna, w co wierzą opiekujący się karierą Damiana Knyby ludzie tego sportu. To nie ma być jednorazowy "strzał", tylko pokazanie przez mającego świetne warunki fizyczne naszego pięściarza w wadze ciężkiej, że stać go na świetne boje z czołówką wagi ciężkiej. Czy wygrane? Będzie piekielnie ciężko, bo niemiecki "Bild" twierdzi, że Polak już wkrótce stoczy bój z bardzo groźnym rywalem z Top 5 na świecie, ich reprezentantem Agitem Kabayelem, posiadaczem tymczasowego pasa mistrza globu.

Od lat wciąż wierzymy, że jeśli nawet Andrzej Gołota już po wsze czasy pozostanie najpopularniejszym polskim pięściarzem zawodowym w historii, to objawi się ktoś, kto przebije sukcesy medalisty olimpijskiego i czterokrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata wszechwag. Niektórzy zapominają (lub nie wiedzą), że jednego z takich pojedynków nawet literalnie "Andrew" nie przegrał, ale remis w starciu z Chrisem Byrdem nic mu nie dał, bo pas IBF pozostał przy urzędującym czempionie.
Damian Knyba przymierzany do hitowej walki. Rywalem as wagi ciężkiej
Damian Knyba ma warunki fizyczne, które predestynują go do królewskiej kategorii wagowej, ale to tylko jedna z wielu składowych. I z pewnością, patrz Ołeksandr Usyk, nie najważniejsza. 29-letni pięściarz, były dyskobol, w żadnej z dotychczasowych walk jeszcze nie pokazał, że z całą pewnością jest gotowy na czołówkę wagi ciężkiej.
Bogiem a prawdą nawet nie sposób byłoby wyciągnąć takie wnioski, patrząc na klasę przeciwników, z którymi stawał w szranki. Najlepiej na zawodowstwie, które rozpoczął w czerwcu 2021 roku, pokazał się w ostatnim pojedynku, w którym na finiszu starcia zastopował przed czasem Joeya Dawejkę, tyle że ten przeciwnik - na obecnym etapie kariery - to co najwyżej średni (solidny) tester.
Polak ma jednak wielki argument w garści, a mianowicie "czyściutki" bilans walk, czyli 17 zwycięstw (11 przed czasem) i zero po stronie porażek. To także wzmacnia jego notowania, aż właśnie pojawia się okoliczność, aby spróbować wykonać milowy krok w wadze ciężkiej.
Według niemieckiego "Bilda" polski pięściarz ma stanąć w szranki z pięściarzem z Top 5 tej kategorii wagowej, reprezentującym ten kraj Agitem Kabayelem (26-0, 18 KO). Byłoby to potężne wyzwanie, wszak mówimy o posiadaczu pasa WBC w wersji tymczasowej, a wcześniej dwukrotnym mistrzu Starego Kontynentu. Do walki Knyba - Kabayel miałoby dojść 10 stycznia w Oberhausen.
Jeśli doniesienia zza naszej zachodniej granicy ostatecznie się potwierdzą, będziemy świadkami wielkiego pojedynku Knyby. Oczywiście pełnoprawny tytuł mistrza świata należy do Usyka, ale pas w wersji Interim to także byłby kapitalny skalp w jego bokserskim CV.
Agit Kabayel zdobył tymczasowe mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej po znokautowaniu Zhilei Zhanga w szóstej rundzie podczas gali w Rijadzie.














