Media obiegły sensacyjne wieści o Władimirze Kliczce. W ekskluzywnym wywiadzie dla Piersa Morgana w TalkTV były mistrz świata w boksie przyznał, że tuż przed rosyjską zbrojną agresją na Ukrainę planował powrót na ring i zostanie najstarszym mistrzem wagi ciężkiej w historii! Okazuje się, że pragnął wyzwać na rewanżowy pojedynek Tysona Fury'ego. "<a href="https://sport.interia.pl/boks/news-tyson-fury-konczy-kariere-nie-wierze-ani-w-jedno-slowo,nId,5990155">Chciał przejść na emeryturę</a>, dlatego mieliśmy mieć ten rewanż. Nie doszło do tego, ponieważ mój umysł jest teraz w zupełnie innym świecie" - wyjaśnił. Poprzednio Kliczko i Fury zmierzyli się w listopadzie 2015 roku. Wówczas brytyjski pięściarz zwyciężył na punkty. Nieco ponad półtora roku później Władimir stoczył swoją ostatnią walkę w karierze. W kwietniu 2017 roku przegrał przez techniczny nokaut w jedenastej rundzie z innym Brytyjczykiem, Anthonym Joshuą. Stawka pojedynku była wysoka: trzy pasy mistrzowskie federacji IBF, IBO i superczempiona WBA. Dwa miesiące po porażce Kliczko ogłosił koniec kariery. Jego pojawienie się na ringu po pięcioletniej przerwie byłoby zatem ogromną niespodzianką. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-wladimir-kliczko-apeluje-do-mkol-to-jedyne-wyjscie,nId,6033128">Władimir Kliczko apeluje do MKOl. „To jedyne wyjście”</a> Władimir Kliczko stawia sprawę jasno: Zanurzy mistrzowski tytuł w wiadrze krwi, jeśli rosyjscy bokserzy wrócą na ring Jednak w tym momencie nie ma mowy o żadnych walkach w ringu. Pięściarz skupiony jest na zupełnie innej walce, tej o swój kraj, jego wolność i przyszłość. Razem z bratem, Witalijem Kliczką (merem Kijowa), został w Ukrainie i robi wszystko, by utrzymać zainteresowanie światowej opinii publicznej straszliwymi wydarzeniami w swojej ojczyźnie. Bracia Kliczkowie są zwolennikami m.in. surowych sankcji nakładanych na Rosję za wojnę w Ukrainie, także tych natury sportowej. Władimir mówi wprost - nie wyobraża sobie, aby jakikolwiek sportowiec w obecnej sytuacji walczył pod rosyjską flagą i publicznie, na międzynarodowych imprezach, słuchał rosyjskiego hymnu. Według serwisu segodnya.ua Kliczko miał obwieścić oficjalne stanowisko, o czym poinformował jego brat, Witalij. <a href="https://sport.interia.pl/boks/news-wladimir-kliczko-przestrzega-swiat-wlasnie-na-to-liczy-rosja,nId,6021691">Władimir Kliczko przestrzega świat! Właśnie na to liczy Rosja</a>