Sensacja już w 6. sekundzie walki Polaka o tytuł. Eksperci w kompletnym niedowierzaniu
Co to była za walka! Maciej Sulęcki (33-3, 13 KO) wygrał do wiwatu wyjazdowy bój z faworytem, Alim Achmedowem (23-2, 17 KO), czterokrotnie rzucając rywala na deski i pokonując Kazacha w 10. rundzie przez nokaut. Eksperci są zachwyceni stylem, w jakim 35-latek z Warszawy sięgnął po pas WBC Silver w kategorii superśredniej. Reakcjom w mediach społecznościowych nie ma końca.

- Smakuje jak awans na mistrzostwa świata w Korei i Japonii! - wypalił na portalu X Hubert Kęska, autor biografii Artura Szpilki. I trzeba powiedzieć, że nie ma w tej reakcji wiele przesady. Zwycięstwo to jedno, ale styl wygranej po prostu zaszokował wszystkich ekspertów boksu. Nie tylko zagranicą, ale także polskich znawców.
Maciej Sulęcki w bokserskim niebie. Eksperci prześcigają się na oryginalność
- Maciej Sulęcki rozjechał faworyta w Astanie i wywalczył pas WBC Silver w kategorii superśredniej. Kawał formy Stricza, przekozackie otwarcie wyjazdowej potyczki i kapitalne zakończenie - to z kolei reakcja autora niniejszego opracowania. Dodałem coś jeszcze, jako że przed walką organizatorzy zaserwowali Polakom pełną wersję hymnu, co zdarza się niezwykle rzadko. - Cztery zwrotki Mazurka Dąbrowskiego równa się cztery nokdauny. Nie ma przypadków, są tylko znaki.
Przed piątkowym bojem Sulęckiego z Achmedowem pisaliśmy, iż wydawało się, że kariera bokserska 35-letniego "Stricza" będzie już wyłącznie przypominała równię pochyłą. Nie było przypadku w tym, że szukając dużych wypłat popularny pięściarz wszedł do świata freak-fightów, tocząc kasowy pojedynek z Normanem Parke'em. A tymczasem wrócił do wielkiego boksu w najpiękniejszym możliwym stylu.
Już początek walki wieczoru przypominał scenariusz, jak ze snów. - Achmedow liczony po 6 sekundach walki! Po lewym prostym Sulęckiego. Szok Drugi nokdaun w 45 sekundzie. Pierwsza runda jak z bajki za nami! - zachwycał się Piotr Jagiełło, komentator TVP Sport.
Trzeci raz Sulęcki posłał przeciwnika na deski w piątej rundzie. A decydujący cios, na wagę wygranej przed czasem, zadał w jednym z ostatnich możliwych momentów, w finałowej 10. rundzie. - Mamy to! Ależ piękna historia! W dziesiątej rundzie Achmedow po raz czwarty na deskach, nie wstaje! Maciej Sulęcki wygrywa przez nokaut w ostatniej rundzie w Kazachstanie i zdobywa pas WBC Silver. Wspaniała sprawa i znaczący triumf na wyjeździe Polaka. Pięknie, ha ha! - dopełnił radości red. Jagiełło.
Fachowo, zwracając uwagę na istotę rzeczy, wydarzenia skomentował inny fachowiec od boksu, znany na portalu X pod szyldem "Ajtuj Szminka". - Trzeba oddać Sulęckiemu, że dobrą formę na tę walkę zbudował i na pewnym poziomie nadal jest bardzo solidnym zawodnikiem, te proste i kontry dzisiaj ostre. Choć nie da się ukryć, trzy nokdauny z gościem z wagi niżej, który nigdy nie był puncherem to mocna ujma dla Achmedowa.
Zobacz również:
- Usyk już nie ma zamiaru tego ukrywać. Dlatego skończy z boksem, to oni za tym stoją
- Nowe informacje ws. polskiego boksera. Dopiero co się wybudził, już doszło do zmiany
- FAME podebrało KSW gwiazdę. Ostra reakcja, nie zostawił suchej nitki. "Marnowanie czasu i talentu"
- Usyk i Branson: proteza w barwach Ukrainy na londyńskim słynnym pomniku [WIDEO]
Próbę podsumowania skali wygranej podjął Mateusz Hencel, analityk sportowy i dziennikarz. - Jedna z najpiękniejszych chwil polskiego boksu zawodowego w ostatnich latach. Brawo.


