- Tylko dwóch zawodników z Afryki awansowało do ćwierćfinału. To zła reklama dla naszej dyscypliny. Zastanawiam się, czy jeden z sędziów nie był Włochem - powiedział szkoleniowiec Achik. Rzecznik Międzynarodowej Federacji Boksu Amatorskiego nie chciał komentować tych zarzutów. AIBA odrzuciła też protest marokańskiej reprezentacji. - Sędziowie zawsze są nam nieprzychylni, dlatego nigdy nie wygrywamy. Od samego początku walk sędziowie zawsze są przeciwko nam, przeciwko Arabom - mówił wzburzony Achik, po tym jak jego podopieczny przegrał z mistrzem olimpijskim z Pekinu. Wcześniej doszło do poważniejszych uchybień w związku z sędziowaniem pojedynków. Dlatego AIBA odesłała do domów sędziego z Turkmenistanu Iszangulia Meretniazowa i działacza z Azerbejdżanu Aghajana Abijewa. Z kolei arbiter z Niemiec Frank Scharmach został zawieszony na pięć dni. Pobierz aplikację i śledź igrzyska Londyn 2012 na swej komórce, bądź tablecie!