"Canelo" osobiście pomagał w swojej rodzinnej Guadalajarze w załadowywaniu ciężarówek darami, które trafią do potrzebujących. - To była spontaniczna akcja. Kiedy zobaczył rozmiary tej tragedii, powiedział, że coś trzeba zrobić - mówi Rigoberto, starszy brat meksykańskiego pięściarza. Za swoją ostatnią walkę, w której zremisował w ubiegłą niedzielę z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO), Alvarez otrzymał gwarantowaną sumę 5 milionów dolarów, ale w rzeczywistości, po dodaniu wpływów z PPV itp., zarobi dużo więcej. W trzęsieniu ziemi o magnitudzie 7,1, które we wtorek miało miejsce w środkowej części Meksyku, życie straciło ponad 260 osób. Przeszło 1,8 tys. zostało rannych.