Lato 2023 roku obfituje w niezwykle interesujące starcia w świecie boksu - 26 sierpnia na Tarczyński Arenie we Wrocławiu o cztery pasy wagi ciężkiej zmierzą się np. Ołeksandr Usyk oraz Daniel Dubois, jednak na zachodzie Europy oczywiście również nie brakowało dotychczas pięściarskich emocji. 12 sierpnia na ten przykład w londyńskiej O2 Arenie doszło do hitowego starcia między Anthonym Joshuą a Robertem Heleniusem - zwycięzcą okazał się pierwszy z wymienionych sportowców i to byłby w zasadzie koniec historii, ale 25 sierpnia tuż przed północą pojawiła się... piorunująca informacja. Usyk przed hitową walką wypowiedział się o Polakach. Zdecydowana deklaracja Robert Helenius nie zdał testu antydopingowego. VADA poinformowała obóz Joshuy Matchroom Boxing, czyli promotorzy Joshuy, ogłosili bowiem w mediach społecznościowych, że zostali powiadomieni przez VADA (Voluntary Anti-Doping Association), iż Helenius 11 sierpnia, a więc na dzień przed walką, nie zaliczył testu antydopingowego. "Matchroom zleca właściwym organom regulacyjnym podjęcie dalszych kroków" - stwierdzono w specjalnym oświadczeniu, w którym podkreślono jednocześnie, że MB nie będzie przedstawiać dalszych komentarzy do sprawy. Wiadomo, że z całym zdarzeniem zaznajomiona została również Brytyjska Rada Kontroli Boksu. Ostatnie słowa Usyka przed wielką walką. Gorąco we Wrocławiu, było spotkanie twarzą w twarz Helenius walczył z Joshuą w zamian za Whyte'a Co ciekawe pochodzący z Finlandii Robert Helenius nie był pierwotnym oponentem przewidzianym dla Anthony'ego Joshuy - ten miał początkowo skrzyżować rękawicę z urodzonym na Jamajce, ale reprezentującym Wielką Brytanię Dillianem Whyte'em, który jednak... również swego czasu nie przeszedł badań antydopingowych. Kontrowersji więc naprawdę tu nie zabrakło...