Polski pięściarz zapowiedział, że jeśli przegra z Ruizem to zakończy karierę. - To ja go wyślę na tę emeryturę. Już w niedzielę obudzi się jako emeryt. Coś z nim nie tak, skoro teraz o tym mówi. On ma ciężką walkę przed sobą i tylko o tym powinien myśleć - powiedział Ruiz na łamach "Faktu". Walka została zakontraktowana na 12 rund, ale zdaniem Ruiza nie potrwa tak długo. - Jestem skupiony bardziej niż kiedykolwiek. Urządzę Gołocie piekło od pierwszych sekund. Dlaczego? Bo on traci rozum, więc nich go straci już na początku. Ta walka na pewno nie będzie trwała 12 rund. Do szóstej powinno być po sprawie - dodał. - Tak naprawdę podczas przygotowań nie myślałem o Gołocie. Po co? Starałem się skupić na moich problemach. Od tygodni powtarzam sobie, że jestem mistrzem świata i nikt mnie nie pokona - podkreślił Ruiz. Rywal Gołoty jest przekonany, że to on wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. - Ja jestem najlepszym bokserem na świecie wagi ciężkiej i pokażę to 13 listopada. Potem chciałbym walczyć o pasy innych federacji, ale wszyscy się mnie boją - zakończył Ruiz.