- Moje życie kompletnie się zmieniło - nie ukrywa Meksykanin, który pierwszego dnia czerwca zastopował angielskiego króla nokautu w siódmej rundzie. - Jestem mistrzem świata i spełniłem swoje marzenia. Ciężko na to pracowałem, ale to wspaniałe uczucie - powiedział Ruiz jr. - Wszystkie te poświęcenia przyniosły efekt, a trenuję boks od szóstego roku życia. Nie chcę, by to było kilka minut sławy i chwały. Teraz chcę tego jeszcze bardziej i jestem gotowy na jeszcze większe poświęcenia, żeby wygrać ten rewanż i pozostać mistrzem - dodał sensacyjny zwycięzca niedawnego pojedynku. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku Ruiz jr i Joshua przystąpią do walki rewanżowej.