Fury paradował w tym tygodniu z meksykańską flagą w tradycyjnej masce lucha libre, co nie spodobało się pierwszemu meksykańskiemu mistrzowi świata wagi ciężkiej, Andy'emu Ruizowi Juniorowi (33-1, 22 KO).- Tyson Fury pieprzy głupoty. ''Reprezentuje'' Meksyk... Nie jest nawet Meksykaninem, jest pieprzonym Brytyjczykiem. O co tutaj chodzi? Reprezentuj swój kraj Fury, trzymaj się swojego pasa, nie wchodź na nasz teren. Nie powinieneś reprezentować kraju, z którym nie masz nic wspólnego - powiedział Meksykanin, który 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej będzie bronił pasów IBF, WBA i WBO w rewanżowym starciu z Anthonym Joshuą.- Ruiz? Załatwiłbym go bez problemu. On chce rozpętać w ringu wojnę, a ja punktowałbym go całą noc lewym prostym. No ale ja jestem mistrzem linearnym, a nie jakimś tam kulturystą ze szklaną szczęką - mówił jakiś czas temu Fury, podkreślając również w innych wywiadach swoją wyższość nad Meksykaninem, o której ''Król Cyganów'' jest oczywiście święcie przekonany.