- To piękny kraj, jestem podeskcytowany pobytem w Arabii. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że będę tutaj, w dodatku broniąc tytułów. To niesamowite uczucie - powiedział Ruiz. - Celebrujemy życie, cieszymy się z tego, co nam przynosi. Pracujemy przy tym bardzo ciężko, bym był gotowy na sobotnią walkę. Miałem tym razem dłuższy obóz przygotowawczy i czuję się naprawdę dobrze - dodał ''Niszczyciel''. - Joshua demolował sparingpartnerów? Cóż, ja nie jestem sparingpartnerem. Jestem mistrzem świata wagi ciężkiej. To różnica. Oni mogą mówić, co chcą, ale kiedy znajdę się z Joshuą w ringu, sprawy przybiorą inny obrót - podsumował pierwszy meksykański czempion królewskiej dywizji.