"Jestem uzależniony od boksu. Myślę, że przejście na emeryturę nie byłoby trudne, ale w tej chwili nie chcę tego robić. Boks to coś, co nadal sprawa mi radość, nadal jestem w stanie go uprawiać" - mówi słynny Amerykanin.Jednocześnie dodaje, że coraz rzadziej śledzi pięściarstwo przed telewizorem."Wolę tego nie robić. Nie chodzi o to, że mi to przeszkadza, ale staram się oglądać tylko wtedy, kiedy mam coś komentować. Chcę widzieć bokserów podejmujących wyzwania, a nie toczących walki, które łatwo wygrają. Coraz rzadziej dochodzi do starć typu Kowaliow - Ward" - wyjaśnił.On sam, jak zapewnia, pomimo zaawansowanego wieku będzie szukać w ringu kolejnych wyzwań."Ludzie chcą mnie oglądać w walkach, które wymagają ode mnie wysiłku. I takie one będą. Nie czuję się dobrze, jeśli nie ma wyzwania. Nie chcę zwodzić moich kibiców" - oznajmił.Ostatnią walkę Jones Jr stoczył w sierpniu, zwyciężając na punkty Rodneya Moore'a. Była to jego druga wygrana od czasu porażki przez nokaut z Enzo Maccarinellim w grudniu ubiegłego roku.