Blisko dwumetrowego mocarza poskromił niedoceniany Jack Mulowayi (10-2-1, 6 KO). Pojedynek został zastopowany na minutę przed końcem ósmej rundy. Zmęczony Dawtajew przyjął mocny prawy krzyżowy, po którym Mulowayi zasypał go lawiną - niekoniecznie czystych ciosów. Z narożnika "podłączonego" Rosjanina poleciał ręcznik na znak poddania. Na tej samej gali Szerzod Chusanow (22-2-1, 10 KO) - pogromca Roberta Parzęczewskiego, przegrał każdą z dziesięciu rund walki z Aslambekiem Idigowem (20-0, 7 KO). Punktacja 100:90.