27-letni zawodnik natychmiast po nokaucie został odwieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację mózgu. Nie udało się jednak go wybudzić ze śpiączki. Simakow znalazł się na deskach po raz pierwszy w szóstej rundzie. Podniósł się jednak i kontynuował walkę. W siódmej znowu dostał cios, po którym stracił przytomność. To była pierwszy nokaut Simakowa i druga porażka w 21. walce.