O tym sensacyjnym pojedynku Interia.pl informowała już w połowie grudnia. Sensacyjnym, bo zmierzą się zawodnicy-dominatorzy w swoich dyscyplinach, którzy mają wielki rzesze fanów. Adamek przez prawie 20 lat (1999-2018) toczył walki w zawodowym ringu. I rozkochał w sobie polskich fanów boksu. W wadze junior ciężkiej był zawodowym mistrzem świata organizacji International Boxing Federation (IBF) i International Boxing Organization (IBO), a w wadze półciężkiej w World Boxing Council (WBC). Toczył walki z innymi gwiazdami polskiego boksu - Andrzejem Gołotą, Przemysławem Saletą czy Arturem Szpilką, a także wielkim światowego pięściarstwa - np. Witalijem Kliczką, Stevem Cunninghamem czy Chadem Dawsonem. Jego bilans walk to 53 zwycięstwa (31 przez KO) i sześć porażek. W drugim narożniku stanie Chalidow. Według wielu fanów jeden z najlepszych zawodników w historii polskiego MMA. W KSW panował niemal dziesięć lat. Najpierw był mistrzem w wadze półciężkiej (2009-2011), a potem dwukrotnie w średniej (2015-2018 i 2020-2021). Jego bilans to 37 zwycięstw, osiem porażek i dwa remisy. Nic więc dziwnego, że zapowiedź walki takich wojowników rozpala emocje. Pojedynek odbędzie się w formule pięściarskiej, co oczywiście daje większe szanse cztery lata starszemu Adamkowi. Bokser jest też pięć centymetrów wyższy, a także cięższy. Nie walczył jednak od ponad pięciu lat. A Chalidow całkiem niedawno by w oktagonie - w czerwcu ubiegłego roku wygrał w KSW ze Scottem Askhaem i regularnie walczy - raz w roku. Tomasz Adamek: Głowa jest tylko jedna Adamek uważa jednak, że wszystko zależy od treningu i ciężkiej pracy. - W tym sporcie nie ma nic za darmo. Jeżeli nie przepracujesz wszystkiego na treningu, to dostaniesz po głowie, a głowa jest jedna. Trzeba więc iść na salę, ciężko pracować i z pomocą Bożą dochodzić do sukcesu. Wchodząc do ringu, zawsze musisz czuć, że jesteś silny i wchodzisz po zwycięstwo - mówi na stronie kswmma.com. Adamek zdaje sobie sprawę, że ta walka wzbudzi olbrzymie zainteresowanie, liczy na wsparcie fanów i zapewnia, że stworzy z Chalidowem widowisko. - Mam nadzieję, że kibice dopiszą i przed telewizorami, i w hali. Zrobimy świetne widowisko. Gdyby się walczyło nudno, kibice by się nie cieszyli - uważa. - A jak jest piękna walka, pojawiają się następne. Na pewno górale dojadą. Ludzie zjadą się z całej Polski, od Olsztyna, aż po Zakopane. Gdy kibice dopingują, można rywalizować mimo wieku i pokazywać piękno sztuk walki.