Igrzyska Europejskie, oprócz walki o medale, są imprezą, na które będzie można wywalczyć kwalifikacje olimpijskie. W boksie do wywalczenia są aż 44 bilety do Paryża, co oznacza, że impreza, która rozpocznie się 21 czerwca, będzie największymi kwalifikacjami na Starym Kontynencie. Zdecydowane "Nie" dla Rosjan Organizatorzy Igrzysk Europejskich od samego początku zadeklarowali, że nie zamierzają dopuścić do udziału zawodników z Rosji i wspierającej jej Białorusi. Niezależnie od tego, czy mieliby występować pod neutralną flagą, czy też nie. "Nasze stanowisko pozostaje niezmiennie - czytamy w oficjalnym komunikacie organizatorów Igrzysk Europejskich. - Jest zbieżne z wytycznymi Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Popieramy stanowisko władz Ukrainy sprzeciwiające się dopuszczeniu Rosjan i Białorusinów do sportowej rywalizacji, co najmniej do momentu zakończenia krwawej wojny wywołanej przez Rosję". Opublikowane przez polską stronę oświadczenie jest tylko potwierdzeniem wcześniej zajętego stanowiska. Już pod koniec ubiegłego roku Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) i Polski Komitet Olimpijski zdecydowały o wykluczeniu z rywalizacji sportowców z Rosji i Białorusi. Rosjanie żądają odebrania imprezy Polsce Z powodu swojego stanowiska Polska naraziła się Międzynarodowemu Związkowi Bokserskiemu, który, co warto przypomnieć, był jednym z bardzo nielicznych, który nie zawiesił Rosjan i Białorusinów. Po zbrojnej napaści na Ukrainę przez Rosję sportowcy z tego kraju zostali wykluczeni z międzynarodowej rywalizacji w większości dyscyplin, a jeśli już gdzieś startują, odbywa się to pod neutralną flagą. Jednym z niechlubnych wyjątków jest boks, gdzie występują ze wszystkimi honorami. IBA ma jednak ku temu swoje powody. Jej przewodniczącym jest Umar Kremlew, bliski znajomy Władimira Putina. Jednym z głównych sponsorów, zarówno federacji, jak i całych mistrzostw, jest Gazprom. Przez to wszystko mistrzostwa świata straciły status kwalifikacji olimpijskich. MKOl postanowił zawiesić IBA za niejasne operacje finansowe i podejrzenie korupcji m.in. wśród sędziów najważniejszych imprez. "Igrzyska Europejskie 2023 nie mogą dłużej pozostać uznanymi przez MKOl kwalifikacjami do Paryża 2024 i muszą zostać unieważnione, aby przeciwdziałać dyskryminującym działaniom podjętym przez EOC (Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich) w stosunku do zaleceń wydanych na ostatnim posiedzeniu Zarządu MKOl" - napisano w oświadczeniu IBA. Jak zareaguje MKOl? Trudno przypuszczać, by nawet mimo wyraźnie prorosyjskiego nastawienia, uległ organizacji, której sam odebrał możliwość organizowania kwalifikacji olimpijskich. Organizatorzy Igrzysk Europejskich od samego początku zresztą jednoznacznie przedstawiali swoje stanowisko i dla nikogo nie powinno to być zaskoczeniem.