Od początku przewagę zyskał Helenius, który ciosami prostymi stopował chodzącego za nim trochę bez pomysłu rywala. "Nigeryjski koszmar" w końcówce drugiego starcia trafił mocno i czysto lewym sierpowym, ale cios ten nie zrobił na Heleniusie większego wrażenia. Dawny champion był cały czas punktowany, ale pozostawał groźny i w piątej odsłonie wyszedł ze zwarcia krótkim prawym hakiem, po którym przeprowadził szturm na swojego przeciwnika, jednak Fin wyszedł z opresji obronną ręką. Z czasem zyskiwał coraz większą przewagę, aż walkę zakończył w dziewiątej rundzie. Po lewym prostym przestrzelił prawym podbródkiem, ale natychmiast poprawił krótkim lewym sierpowym i posłał Petera na deski. Ten wstał na osiem, lecz kilka sekund później Helenius po zwodzie uderzył tym razem lewym sierpowym z całego ciała, rękawica doszła brody Samuela, a ten ciężko znokautowany padł na matę i pozostał na niej dobre trzy minuty.