Jednym z nich jest inny były champion sprzed lat, stojący ostatnio nawet w narożniku Tysona - Ricky Hatton. To właśnie sławny "Hitman" z Manchesteru pomagał Fury'emu powrócić do zdrowia, mobilizując go nieustannie i użyczając swojej sali treningowej."Wilder wygrywa nokautując innych, natomiast Tyson wygrywa wykorzystując błędy rywali. To więc znakomite zestawienie różnych stylów. Moim zdaniem to jednak styl Fury'ego zatriumfuje, walka potrwa na pełnym dystansie i on wygra na punkty" - uważa Hatton."Wilder nie jest dobrym pięściarzem od strony technicznej. Nie jestem więc pewien, czy będzie w stanie czysto i mocno trafić. On bije prawą ręką bardzo mocno i w zasadzie potrzebuje tylko jednej mocnej bomby, ale musi pokazać coś więcej tym razem, by pokonać najlepszego w historii zawodnika wagi ciężkiej, jeśli chodzi o obronę. Według mnie Tyson wygra to na punkty" - dodał były champion dwóch kategorii.