"El Matador" ostatnie cenne zwycięstwo zanotował w listopadzie 2007, gdy wypunktował Fernando Vargasa. Potem wygrywał i przegrywał na zmianę, lecz te duże walki kończył na deskach (dwa razy z Mosleyem i raz z Cotto). W sieci pojawiały się filmiki, gdy na przykład leżał kompletnie pijany na stacji benzynowej, albo - również będąc pod wpływem, dostał lanie od kogoś innego. Okradziono go, pobito, a i tak nie zapaliła mu się alarmująca lampka. Rękę do byłego championa dwóch kategorii wyciągnął kumpel z reprezentacji, inny dawny mistrz Rosendo Alvarez. - Przyjaźnimy się od kiedy byliśmy nastolatkami - mówi Alvarez.- Nadszedł czas, że muszę ratować własne życie. Dziękuję tym, którzy mi pomagają i mnie wspierają. Udaję się w poniedziałek do ośrodka rehabilitacyjnego od uzależnień - potwierdził wielki niegdyś wojownik, który w ostatnim czasie błąkał się po ulicach, wyglądał na wychudzonego i podobno ciężko było się z nim w ogóle porozumieć. Do Alvareza zgłosiła się żona Mayorgi, prosząc o pomoc. Ten szybko ją zorganizował. Od wielu miesięcy "El Matador", który w ringu zarobił miliony dolarów, mieszka u swojej mamy w rodzinnej Managui. 47-latek jest uzależniony od alkoholu i narkotyków.Mayorga ma w swoim bokserskim CV takie nazwiska jak Andrew Lewis (TKO 5), Vernon Forrest (TKO 3 i PKT 12) czy wspomniany Fernando Vargas (PKT 12).