Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Wbrew temu co piszą niektórzy angielscy dziennikarze, Peter Fury nie potwierdza, że do walki Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władymirem Kliczką (64-4, 53 KO) dojdzie 7 maja na ringu niemieckim. Mało tego, wujek i szkoleniowiec nowego mistrza świata organizacji WBO i WBA wyraża nadzieję, że do rewanżu dojdzie na rynku angielskim. Zasłona dymna? Przecież 29 grudnia sam mówił, że kontrakt jest już praktycznie podpisany. Trener mistrza wyjaśnia całe zamieszanie. - Daty są jeszcze dyskutowane. Ludzie mówią o różnych lokalizacjach, a dopiero potem sprawdzają, czy są wolne terminy. Póki co nic nie jest jeszcze potwierdzone - powiedział Peter Fury. - Kontrakty są już podpisane, ale do uzgodnienia pozostała data oraz miejsce tego rewanżu. Reszta jest dogadana - dodał. - Ze swojej strony mogę powiedzieć, iż chciałbym wrócić do angielskich kibiców. Moim zdaniem jest mała szansa, żeby do tego starcia znów doszło w Niemczech. Dużo korzystniej rysuje się pojedynek w Anglii, a nawet w Irlandii - stwierdził Peter Fury. Mierzący 206 centymetrów Brytyjczyk pokonał Kliczkę pod koniec listopada. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali jego wygraną w stosunku 115:112, 116:111 i 115:112. Fury odebrał tym samym Ukraińcowi pasy WBA, WBO i IBF, ale ten ostatni już oddał, nie godząc się na obowiązkową walkę z Wiaczesławem Głazkowem.