- Niech Adamek zadzwoni do moich ludzi i porozmawia o dacie walki oraz pieniądzach. Pojedynek z Polakiem byłby ważnym punktem w mojej karierze. Tomasz jest nową twarzą w boksie i ludzie chcą zobaczyć, jak Glen Johnson rozprawi się z nim - powiedział Johnson w "Super Expressie". - Jest tylko jeden kłopot. Promotorem Glenna jest Warriors Boxing Promotion, a Tomka wciąż Don King. Jeśli do piątku nie dostaniemy od Dona zielonego światła, to sami rozpoczniemy negocjacje z Warriors. Aby zabezpieczyć się przed roszczeniami Kinga, że działamy nielegalnie, dochód z walki, po potrąceniu honorariów dla Tomka i Glena, przekażemy na wyznaczone przez sąd konto bankowe - wyznał menedżer Ziggy Rozalski. - Zapewniam moich fanów, że przyjmuję rękawicę rzucaną przez Adamka - dodał mistrz świata federacji IBA Glen Johnson.