Przemysław Saleta po zakończeniu profesjonalnej kariery bokserskiej oddaje się różnym możliwościom, jakie otworzyła przed nim popularność. Jedną z nich jest uczestnictwo w różnego typu produkcjach telewizyjnych. Ostatnia wywołała jednak niemałe zamieszanie na jego profilu w mediach społecznościowych. Michalczewski nagle zaczął mówić o Świątek, padły słowa o kryzysie. Tak "podsumował" Polkę Przemysław Saleta zamieścił zdjęcie, fani zaskoczeni Saleta leżący na niebieskim łóżku ratowniczym, a obok niego ratownik medyczny. Obaj patrzyli w aparat, ale samo otoczenie mogło zaskakiwać. Nawet uśmiech znanego boksera okazał się niewystarczający i fotografia, która trafiła na InstaStory pięściarza zaniepokoiła jego fanów. Tylko ci, którzy zagłębili się w temat, mogli szybko dowiedzieć się, o co chodzi. Fotografię oryginalnie zamieścił profil serialu medycznego "Na sygnale". Twarzą Salety reklamowano kolejne odcinki, w których sportowiec miał być osobą poszkodowaną, której udzielano by pomocy. "A to Ci niespodzianka! Wszystkich sympatyków Serdela (i doktora Góry rzecz jasna!) zapraszamy na dwa premierowe odcinki dziś o 21:55 i 22:25" - można było przeczytać. Przemysław Saleta zaczął się tłumaczyć Reakcja na zamieszczone zdjęcie była chyba nieco inna niż przewidywał zawodnik. Postanowił uspokoić kibiców, których zaskoczyło wrzucona wcześniej fotografia i szybko napisał, o co tak naprawdę chodziło. Wiadomość utrzymał jednak w bardzo ciepłym tonie. Kontrowersje po walce polskich gigantów. Jeden ruch i mogło być brutalnie "W związku z licznymi pytaniami, wyjaśniam, że nic mi nie jest. Zdjęcie z planu serialu Na sygnale" - napisał Saleta. Następnym razem będzie musiał bardziej uważać z udostępnianiem podobnych wiadomości, chyba że będzie chciał zaskoczyć fanów i potrzymać ich trochę w niepewności.